Premiera Mrocznych Elfów na dniach więc jest świetna okazja by przybliżyć tę armię w jej nowej odsłonie. Zapraszam do lektury.
Pierwsze wrażenie.
Do ręki dostajemy 104 stronnicowy podręcznik w standardowej dla GW, wysokiej jakości. Tradycyjnie pierwsza część książki jest zarezerwowana dla różnego rodzaju opowiadań, map oraz rysunków (wiele z nich to nowe świetne prace), mających za zadanie przybliżyć czytelnikowi dominium Mrocznych Elfów. Gdzieniegdzie dostajemy charakterystyczne dla GW wstawki przybliżające nam np. panteon elfickich bóstw lub znaczących bohaterów. Jak już wspomniałem układ podręcznika pozostał niezmienny więc po przegryzieniu się przez niezłej jakości opowiadania natrafiamy niezawodnie na bestiariusz gdzie każda jednostka pozostająca do dyspozycji gracza jest szczegółowo opisana - tak pod względem fabularnym jak i zasad. Następnie tradycyjnie tzw. Showcase czyli parada pomalowanych przez zawodowców modeli. Jedyne co zauważyłem to znamienny brak jakichkolwiek porad malarskich - spodziewam się ich wysypu w White Dwarfie :). Na koniec oczywiście to co tygrysy lubią najbardziej czyli lista armii oraz magicznych przedmiotów.
Lista armii.
Z przyczyn oczywistych nie będę zagłębiał się za bardzo w listę armijną - to zostawiam Wam. Skoncentruję się na zmianach, ciekawostkach oraz rzeczach, które mnie zaskoczyły.
Na początek zasada specjalna armii - Eternal Hatred. Wszystkie Mroczne Elfy (a także np. Hydra) podlegają zasadzie Nienawiść a do swoich świętoszkowatych braci nawet coś więcej - przerzut nietrafionych ciosów w każdej rundzie walki wręcz. Na ile im to pomoże przy szybszych "wysokich" Elfach to już zupełnie inna sprawa :). Niektóre z jednostek Mrocznych są zakwalifikowane jako Kainici, wyznawcy boga mordu. Daje to dodatkowe bonusy (np. specjalną zasadę Determinacja w 12" od Kotła Krwi).
Wybór bohaterów się nie zmienił oprócz tego, że Asasyn wyskoczył z kategorii Hero i jest w tej chwili przypisywany do oddziału trochę na podobieństwo goblińskiego Fanatyka. Tak więc mamy duże i małe czarodziejki (odpowiednio klasy Lord i Hero), dużych i małych wojowników, Beastmastera oraz bohaterkę Wiedźm (której za lekko ponad 100pkt można dokupić kociołek). Oczywiście bohaterowie mogą dosiadać najprzeróżniejszych monstrów - od Zimnego przez Mrocznego Pegaza, Mantykorę na potężnych Czarnym Smoku kończąc. Dorzućmy do tego garść imiennych bohaterów - samych starych znajomych: Malekitha, Morathi i jej arcyrywalkę Crone Hellebron, nezrównanego zabójcę Shadowblade'a, kapitana korsarzy Lokhira Fellheart oraz Kourana i Tullarisa (ci ostatni to imienni czempioni oddziałów). Osobno trzeba potraktować Asasyna. Decyzja o wyłączeniu go z limitu bohaterów była świetna! Sam skrytobójca zmienił się niewiele (choć z zasadą Zawsze Uderza Pierwszy i Nienawiścią - mniam!) można go nieźle wykręcić - do 7 ataków z Zabójczym Ciosem :). Dodajmy do tego zdolność ukrycia się w dowolnym oddziale piechoty i voila! Odkrywanie na nowo wszystkich jego zalet pozostawiam już Wam.
W oddziałach króluje standard. Jednostki podstawowe to oczywiście włócznicy - 7pkt. z tarczą, kusznicy (ich kusze dostały dodatkowo Armour Piercing!) po 10pkt., lekka kawaleria, korsarze oraz harpie (te ostatnie nie wliczają się do niezbędnego minimum). Całkiem spory wybór, szczególnie porównując do braci z Ulthuan. W jednostkach specjalnych także tłok: ciężka jazda (jeździec z bazową S4), Egzekutorzy, Shades (drodzy, 16pkt. ale WS5, BS5 z opcją broni dwuręcznej lub dodatkowej), Wiedźmy (staniały do 10pkt. ale ścięto WS do 4), rydwany (załoga z włócznią i bazową S4 oraz WS5) oraz moi nowi ulubieńcy Czarna Straż - nie dość, że świetne modele to jeszcze nienajgorsze zasady - odporność na psychologię, niekończąca się nienawiść do wszystkich, Determinacja i dwa ataki z modelu za 13pkt. W jednostkach rzadkich nic nowego - wyrzutnie pocisków i nowa, ulepszona Hydra. Balista jak działa każdy wie więc spieszę do Hydry. Za 175 pkt. dostajemy przyjemny model z regeneracją, 7 atakami (oczywiście Nienawiść!). Dodatkowo zionie ogniem z S5 (uzależniony od ran). Miodzio.
O magii (przeszła pewne zmiany) oraz zaklętych przedmiotach.
Zmieniono zasadę dodatkową czarodziejek - teraz zamiast +1 do rzutu czaru dostały możność korzystania z dowolnej ilości kości przy rzucaniu czaru - całkiem fajna zamiana akcentująca ich niebezpieczną, pozbawioną zahamowań magię. Zamiast "Drain Magic" jak u Elfów Wysokiego Rodu - "Power of Darkness". Udaje się na 4+, czarodziejka do końca fazy magii dostaje dodatkowe K3+1 kość. Za każdą nie zużytą na koniec tejże fazy otrzymuje uderzenie z S4. Same czary jak przystało na Mroczne Elfy są mocno destrukcyjne - aż 5 na 6 zadaje bezpośrednie obrażenia. Pozostał Chillwind (K6 uderzeń S4 i jednostka nie może strzelać w następnej turze), Doombolt (18" K6 uderzeń z S5), Word of Pain (24" zasięgu jednostka obniża WS i BS do 1), Bladewind (nowość, 24" zasięgu, powoduje 3k6 uderzeń z WS4 i S4, do dwóch ciosów można ulokować w każdym z bohaterów w oddziale - świetnie na eliminowanie wątłych magów), Soul Stealer (12", każdy model w oddziale dostaje uderzenie z S2 bez możliwości ochrony pancerza a rzucający ten czar zyskuje dodatkowe rany na profilu) oraz nieśmiertelny Black Horror (18", duży wzornik wybuchu, każdy model dotknięty musi zdać test Siły lub dostać ranę bez ochrony pancerza. Przy jakichkolwiek stratach test Paniki).
Z racji obfitości przedmiotów i nie chcąc psuć Wam zabawy, wymienię tylko kilka ciekawych z mojego punktu widzenia gadżetów. Armour of Eternal Servitude (Ciężka zbroja, 35pkt., Regeneracja), Black Amulet (Talizman, 70pkt., Specjalna Ochrona 4+, odbija rany), Lifetaker (Kusza, 30pkt., 30" zasięgu, 3 strzały trafiają zawsze na 2+, S4), Focus Familiar (Arkana, 25pkt., w 6" od maga kładziemy token i od niego rozpatrujemy wszelkie zasięgi czarów, pole widzenia etc., etc.), Sacrificial Dagger (Arkana, 25pkt., poświęcenie jednego modelu z oddziału do którego dołączyła czarodziejka w zamian za dodatkową kość do właśnie rzucanego czaru), Standard of Hag Graef (Sztandar, 35pkt. jednostka otrzymuje zasadę Zawsze Uderza Pierwszy).
Na koniec słów kilka o wydanych z tej okazji nowych modelach.
Wypuszczono bohaterów oraz czarodziejki na Zimnych :) i na piechotę, oczywiście pojawił się korsarz Lokhir, asasyni oraz hydra. Bohaterowie wyszli świetnie, do czarodziejek i skrytobójców mam sporo zastrzeżeń z kolei Hydra nie wzbudziła we mnie żadnych emocji - ani negatywnych ani pozytywnych - czyli w sumie też nie najlepiej. To tyle jeżeli chodzi o metale. W plastiku wydano fantastyczną ciężką kawalerię ze zmienionym jaszczurem :) oraz korsarzy, także ciekawych. Niestety, podobnie jak w przypadku Elfów Wysokiego Rodu nie zmieniono modeli, które najbardziej tego wymagały - podstawowej piechoty! Za to jest zdecydowany MINUS.
Podręcznik i cała armia zapowiada się naprawdę smakowicie - mimo kilku kiksów z modelami daje radę. Na co więc czekacie - rabować, zniewalać, palić i takie tam inne różne..
This entry was posted
on sobota, 19 lipca 2008
at sobota, lipca 19, 2008
and is filed under
Opinie,
WFB
. You can follow any responses to this entry through the
comments feed
.
Archiwum
- listopada 2009 (1)
- września 2009 (6)
- sierpnia 2009 (10)
- lipca 2009 (9)
- czerwca 2009 (4)
- maja 2009 (8)
- kwietnia 2009 (3)
- marca 2009 (12)
- lutego 2009 (2)
- stycznia 2009 (1)
- listopada 2008 (1)
- października 2008 (5)
- września 2008 (9)
- sierpnia 2008 (19)
- lipca 2008 (20)