Absolutnie podstawowe rady dla młodych modelarzy, czyli co z czym się spożywa cz. I  

Posted by Kruti in ,

Seria, której pierwsza część poniżej, przeznaczona jest dla osób, które w hobby stawiają pierwsze kroki. Jeżeli jednak i co bardziej doświadczeni w jakiś sposób skorzystają z porad - tym bardziej będzie mi miło. 

Mogłoby się wydawać, że pisanie o czymś, co robi się od wielu lat nie powinno nastręczać więcej trudności niż przygotowanie tosta z serem i salami. Zapewne mogło by tak być, gdybym pisał dla ludzi, którzy podstawy w temacie mają już solidne. Starając się jednak przekazać pewne rzeczy osobom, które z modelarstwem (powiedzmy w skrócie - ”figurkowym”) miały niewiele do czynienia, można czasem nie ustrzec się pewnych skrótów myślowych czy terminów, niezrozumiałych na samym początku kariery modelarza czy malarza. Stąd właśnie pomysł na poniższy artykuł, który na zasadzie „słowniczka pojęć podstawowych” rozjaśni, mam nadzieję, pewne rzeczy i ułatwi wkraczanie na wyższe stopnie wtajemniczenia.

W pierwszej części zajmiemy się samymi figurkami. W interesującej nas skali (czyli ok.. 30 mm) występuje obecnie na rynku cały wachlarz figurek przeróżnych producentów. Figurki osadzone bywają również w różnych realiach - od historycznych (jak na przykład niektóre figurki produkcji Black Tree Design oraz Perry Miniatures) aż po klimaty fantasy i science fiction (oferta np. Reaper Miniatures, Games Workshop, Privateer Press). Najpopularniejszym obecnie producentem (i bodajże najstarszym) jest firma Games Workshop oferująca figurki w trzech głównych systemach - Warhammer, Warhammer 40 000 oraz Lord of the Rings. Swą popularność słynne GW zawdzięcza nie tylko okrzepłej już pozycji na rynku, ale także (a może przede wszystkim) popularności wydawanych przez siebie systemów gier bitewnych.

Games Workshop produkuje figurki w wersji metalowej i plastikowej. Te ostatnie zaczęły ostatnio dominować w ofercie firmy, jednocześnie zdobywając uznanie wśród nawet najbardziej zagorzałych zwolenników „metalu”. Spowodowane jest to głównie dość dużą łatwością w modelowaniu plastiku i w wykonywaniu przeróżnych konwersji w tym materiale (o samych konwersjach napiszę w późniejszych częściach tego artykułu). Sam metal z którego wykonywane są figurki różni się nieznacznie w zależności od producenta - jako materiał wykorzystywane są jednak głównie tzw. stopy łatwotopliwe bez dodatku ołowiu. Mimo, że stopy te należą raczej do dość plastycznych modelowanie w nich jest znacznie trudniejsze niż we wspomnianym plastiku. Tyle tytułem niezbędnego wstępu.

Zacznijmy zatem od początku. Zakupiliśmy właśnie naszą wymarzoną figurkę, przybyliśmy z nią do domu i zabieramy się do pracy zamierzając ją w końcu pomalować. Wszystko jednak po kolei :) - figurkę do malowania trzeba najpierw przygotować.

W przypadku metalu figurka zazwyczaj jest w jednej części, czasem w dwóch lub więcej (wszystko zależy od stopnia skomplikowania kształtu). Na samym wstępie figurkę i wszystkie jej części należy dokładnie oczyścić z wszelkich nadlewek i nierówności, które występują niemal zawsze jako pozostałość po wlewie do formy. To samo dotyczy figurek plastikowych, które dodatkowo będziemy musieli wyciąć z tzw. wypraski. Należy także pamiętać o oczyszczeniu podstawek dodawanych do każdej figurki. Do tego celu niezbędne nam będą podstawowe narzędzia modelarskie:

  • pilniczek typu iglak (najlepiej co najmniej dwie wersje: płaski - jak sama nazwa wskazuje do powierzchni płaskich i zaokrąglony - do powierzchni gdzie płaski mógłby nam zepsuć efekt)



  • cążki - do usuwania, odcinania rzeczonych nadlewek oraz wycinania części plastikowych modeli z wyprasek


  • nóż modelarski - najlepiej w wersji tzw. skalpela (jest on znacznie poręczniejszy od klasycznego noża - takiego jak tzw. nóż do cięcia wykładzin)


Nóż modelarski - ”skalpel”


Nóż z łamanym ostrzem - ”do wykładzin”

Wszystkie z powyższych akcesoriów można nabyć oczywiście w sklepach modelarskich - występują one wówczas w formie specjalnie dedykowanej dla modelarzy. Można jednak nieco zaoszczędzić kupując je w zwykłym markecie budowlanym (takim jak Obi, Castorama czy Leroy Merlin), które to zresztą miejsce stanie się nam przyjazne również i w innych kwestiach :). Kupione w markecie lub składzie budowlanym może nie są tak pięknie wykonane i trwałe, ale swoją rolę zazwyczaj spełniają. Proponuję na czyszczeniu figurek nie oszczędzać czasu - wszelkie zaniedbania na tym etapie mogą nam poważnie popsuć efekt pomalowanej figurki.

Tak więc figurka wycięta i oczyszczona. Przystępujemy do jej sklejania. W przypadku modeli metalowych (jak już wspomniałem składających się z małej liczby elementów) kompletowanie figurki nie powinno sprawić trudności - figurka metalowa przeważnie może być sklejona w ograniczonej ilości pozycji. Inaczej jest w przypadku figurek plastikowych. Już sama mnogość komponentów pozwala nam skleić figurkę w wielu różnych wersjach i pozycjach. Proponuję najpierw dokładnie przemyśleć czego oczekujemy od naszej figurki czy też samego regimentu (tzn. przede wszystkim jaki będzie miała na sobie ekwipunek). Dodatkowo już przed rozpoczęciem sklejania powinniśmy wiedzieć jak figurki będą ustawione w regimencie i powinniśmy to starannie zaplanować gdyż zdarza się, że po sklejeniu figurek okazuje się trudne lub niemożliwe ustawienie ich obok siebie w regimencie. Wydaje mi się, że najlepiej zrobić to tak: wyciąć poszczególne części i posegregować je (oddzielnie głowy, ręce, tułowia itd.), ustawić podstawki w takiej formacji w jakiej mają na polu bitwy występować docelowo i ponumerować je (malując pod spodem podstawki kolejne numery) a następnie dopasowując części figurek sklejać je, zwracając uwagę czy „sąsiedzi” w regimencie sobie nie przeszkadzają. Ponumerowane podstawki pomogą nam w przyszłości szybko ustawić regiment. Tyle o planowaniu i logistyce :).

Następnym razem przejdziemy już do kwestii klejenia.

Pozdrawiam

Kruti

This entry was posted on poniedziałek, 14 lipca 2008 at poniedziałek, lipca 14, 2008 and is filed under , . You can follow any responses to this entry through the comments feed .

0 komentarze

Prześlij komentarz

statystyka