Poniżej prezentuję delikatne rozwinięcie artykułu, który kiedyś już znalazł się w sieci…
Flota do Gothica, czyli Waaghlleluja!
Do gry w Battlefleet Gothic namówili mnie koledzy. Właściwie to z uwagi na niedostępność modeli statków nie miałem zamiaru się w to bawić. Koronnym argumentem „za” miała się okazać łatwość z jaką można samemu stworzyć flotę Orków.
Zaczynając klecić własną flotę o systemie BFG miałem nikłe pojęcie. Zresztą spokojnie możemy uznać, że (pomimo rozegrania kilku batalii) ten stan rzeczy utrzymał się do chwili obecnej. Przejdźmy jednak do rzeczy.
Wiadomo, że Orki (w świecie WH 40K i chyba w każdym innym systemie również) to rasa pozbawiona finezji w konstrukcjach technologicznych. Opiera budowę swych monstrualnych okrętów na złomie i wrakach przechwyconych statków. Czyli na wszystkim co akurat miałem pod ręką :). W roli głównej wystąpiły bitzy do Gwardii Imperialnej (tu ukłon w stronę Piotrka, który w znacznym stopniu zasilił moje zasoby takowymi), Space Marines, wszelkich możliwych pojazdów z WH 40K i nie tylko. No i oczywiście niepotrzebne innym części samych statków do Gothica. Zebranie tego wszystkiego z niezliczonych pudeł zajęło mi trochę czasu, ale samo klejenie to już była czysta rozkosz. Efekt? 3 Krążowniki, 6 Ravagerów i 5 Brute Ramów. Trzon Floty gotowy. Dodajmy, że łącznie z malowaniem zajęło to raptem kilka dni. Całość tego „dzieła” można oglądać poniżej. Dodam tylko, że w dalszym przygotowaniu (niestety już od dłuższego czasu) jest pancernik, Ork Hulk oraz Roki - ale o tym szerzej później.
Nie oszukujmy się jednak – do stworzenia arcydzieła oczywiście nie doszło. Jak zapewne zauważycie cała sprawa nie była zbyt skomplikowana. Po bliższym przyjrzeniu się można zidentyfikować poszczególne elementy. Jaki to wszystko dało efekt? Oceńcie sami. Myślę jednak, że ta wzniosła prostota w konstrukcji floty a także mały nakład czasu i finansów są zdecydowaną zaletą tego projektu.
Tak flota wyglada w całości.
Krążownik Agrippa - pierwsze dziecko w kolekcji
Krążownik Terror - przeważnie mój okręt flagowy
Krążownik Faust - dziecko ostatnie, ale ukochane ;)
Moja eskorta - dwie wersje statku klasy Ravager
Brute Rams - czyli to co tygrysy lubią najbardziej ;)
Byłoby to na tyle...
* Jeśli ten typ newsa zyskał Wasze uznanie - just let us know - jak mawiają Meksykanie
This entry was posted
on piątek, 4 lipca 2008
at piątek, lipca 04, 2008
and is filed under
Brodacz radzi,
Projekty
. You can follow any responses to this entry through the
comments feed
.
Archiwum
- listopada 2009 (1)
- września 2009 (6)
- sierpnia 2009 (10)
- lipca 2009 (9)
- czerwca 2009 (4)
- maja 2009 (8)
- kwietnia 2009 (3)
- marca 2009 (12)
- lutego 2009 (2)
- stycznia 2009 (1)
- listopada 2008 (1)
- października 2008 (5)
- września 2008 (9)
- sierpnia 2008 (19)
- lipca 2008 (20)